Z roku na rok automatyzacja znajduje zastosowanie w kolejnych dziedzinach i do 2030 roku sprawi, że pracę może stracić nawet jedna trzecia Amerykanów. Podobne trendy zauważane są w innych krajach.
– Kiedyś moglibyśmy powiedzieć, że automatyka przemysłowa to linia produkcyjna, maszyna, która coś wytwarza. Obecnie możemy bardziej mówić o pojęciu automatyzacji, która jest praktycznie wszechobecna, pomimo tego, że jej nie widzimy. Dotyczy to każdego człowieka, od dostawy wody, odczytu energii, automatyzacji tych procesów, systemów w miastach, sterowania ruchem, kolei, zakupu biletów. Wszędzie mamy do czynienia z automatyzacją – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje, Mirosław Zwierzyński z firmy Elmark Automatyka.
Automatyzacja staje się wszechobecna do tego stopnia, że według raportu McKinsey Global Institute, w ciągu najbliższych 17 lat nowego zajęcia będzie musiało szukać blisko 70 mln amerykańskich pracowników. Ich obowiązki przejmą maszyny, które radzą sobie coraz lepiej również w pracach wymagających umiejętności poznawczych. Trend ten obejmuje coraz większą liczbę krajów rozwiniętych.
Jednym z najważniejszych trendów na rynku automatyki przemysłowej jest wykorzystanie sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego. Firma IBM ogłosiła właśnie wprowadzenie na rynek nowego układu scalonego, który według zapowiedzi świetnie ma sprawdzić się w systemach związanych m.in. ze sztuczną inteligencją i uczeniem maszynowym. Układ o nazwie Power9 ma poprawić wydajność tego typu rozwiązań nawet czterokrotnie.
– Moce obliczeniowe dzisiejszych komputerów są znacznie większe niż to było naście lat temu. Pozwala to w sposób optymalny wykorzystać korzyści i wiedzę, jaką dają nam technologie związane z uczeniem maszynowym. Maszyny, urządzenia czy technologie będą w stanie adaptować się do nowych, zmieniających się warunków wskutek wykorzystywania uczenia maszynowego – myślę, że już dzisiaj mamy z tym do czynienia – twierdzi Mirosław Zwierzyński.
Kolejnym trendem na rynku automatyki jest internet rzeczy, który na potrzeby branży nazywany jest także IIoT, czyli przemysłowym internetem rzeczy. To możliwość podłączenia przedmiotów codziennego użytku do sieci. Jak zauważa ekspert, niezwykle ważna jest integracja i wzajemna współpraca poszczególnych systemów. Trend podłączania wszystkiego do internetu rodzi także pewne obawy. Urządzenia automatyki przemysłowej niejednokrotnie stanowią tzw. infrastrukturę krytyczną, czyli mającą podstawowe znaczenie dla funkcjonowania gospodarki.
– W przeszłości systemy o charakterze krytycznym były odseparowane i nie miały możliwości komunikacji ze światem zewnętrznym. Aktualnie w związku z rozwojem technologii to się zmienia. Jest to zagrożenie, gdyż podatność i możliwość zaszkodzenia, czy będzie to pojedynczy obiekt, firma, czy nawet w skali państwowej, jest dość duża – twierdzi Mirosław Zwierzyński.
Coraz większy rozwój i zaawansowanie technologiczne determinuje jednocześnie zapotrzebowanie na coraz bardziej zaawansowane technologie zwiększające bezpieczeństwo infrastruktury krytycznej. Jak twierdzi ekspert, kluczowa w przemyśle jest transmisja danych.
– Wszystkie elementy związane z tzw. cyberzagrożeniami zaczynają się od tego momentu i zapotrzebowanie na technologie, które będą gwarantowały bezpieczeństwo łączności, wymiany danych, jest coraz większe i będzie dalej rosło – przekonuje ekspert.
Źródło: www.evertiq.pl